Golden Rose to moje ukochana firma! Ich lakiery są niezawodne i tanie, każdy to wie.
Moja fascynacja tą firmą wzbogaciła się teraz o pomadki.
Na zdjęciach poniżej to pomadka z serii Perfect Shine 226, a jej cudny, żywy malinowy kolor to nie jedyny jej atut. Jest to połączenie pomadki nadającej ustom kolor ( rzecz jasna ), z pomadką ochronną. W swym składzie zawiera witaminki A i E, które spełniają funkcje odżywcze i odbudowujące naskórek ust.
Cena to jedyne 8.90 pln WOOW!
Pomadka utrzumuje się na ustach bardzo długo bez poprawek, aplikacja jest bezproblemowa, nawilża, ach, och :)
Pomadki Chanel to fajny gadżet, ale mnie zadowala Golden Rose w pełni! Zważając głównie na fakt że jest 20 razy tańsza ;)
Śliczny kolor ;3
OdpowiedzUsuńAle tarzanie jej w śniegu to chyba przesada ;-)
Tarzanie w śniegu nigdy nie jest przesadą, nawet jeśli tarza się pomadka ;)
Usuńja się nie mogę przełamać jeżeli chodzi o ich chemiczny dla mnie zapach :(
OdpowiedzUsuńajj ale masz świetne rękawiczki :D gdzie takie dorwałaś?
Również je bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńnie mam ani jednej i muszę to nadrobić bo kolor ładny! :)
OdpowiedzUsuńale mi narobiłaś ochoty na zjeżdżanie z górki ! :D
Tylko dzięki sankom zimę lubię :)
Usuńświetnie wyglądasz, szminka ma bardzo ładny kolor ;)
OdpowiedzUsuń<3
Usuńjeszcze nie miałam okazji próbować tych pomadek, ale słyszałam wiele dobrego więc chyba w końcu ulegnę :)
OdpowiedzUsuńNie ma co przepłacać:) Mam juz dwie z GR, ale nie omieszkam dokupic nastepnej:)
OdpowiedzUsuńŚwięta racja :)
UsuńOj ja się niestety kiedyś zraziłam do Golden Rose. Ale przeglądając blogi widzę coraz więcej zachwytow nad ich produktami. Może jednak warto :D
OdpowiedzUsuńZawsze warto spróbować, później można ewentualnie komuś ją sprezentować, komu się przyda ;)
UsuńTeż kiedyś zjeżdżałam na takim czymś. Aż przypomniały mi się młodsze lata :)
OdpowiedzUsuń