poniedziałek, 12 grudnia 2011

o pudrze Inglocie zmatuj mnie!

Borykając się z tłustą cerą, szukam nieustępliwie recepty na to zło.
Nie chcąc wydać zbyt wiele, postanowiłam nabyć transparentny puder matujący Inglota.
Chciałam dobrze, wyszło jak zawsze.
Puder o pojemności 1,5 g w cenie ok.25 zł, to jednak nie jest oszczędność :(, choć gdyby okazał się skuteczny nie zwróciłabym na to uwagi, jednak:
- do transparentności mu daleko
- trzeba uważać przy nakładaniu kosmetyku, gdyż nie można z nim przesadzić, w przeciwnym razie tworzy się dziwny, nieco plastikowy efekt.
- nakładanie nie jest takie proste, właściwie wyjątkowo trudne. Znajduje się w nim parę kwadratowych otworków,  przy potrząśnięciu wydobywa się zdecydowanie za dużo pudru, który musimy wydobyć pędzlem, z pewnością nie załączonym puszkiem, który może nam ewentualnie zrobić parę brzydkich plam na buzi, zapewne nie zaaplikuje go równomiernie:(
- dodatkowym minusem jest drażniący zapach, który kojarzy mi się z kurzem.

Wydawałoby się, że za rzędem tylu minusów, efektem gwarantowanym będzie zmatowienie. Niestety kolejne rozczarowanie, po chwili moja skóra dalej się błyszczy!
Cóż, w bliskim czasie zapewne nie skuszę się na kosmetyk Inglota, chyba że po raz kolejny dam się nabrać na jakiś reklamowy trik:)



13 komentarzy:

  1. opakowanie faktycznie bardzo małe... i za taką cenę, gdyby chociaż spełniał swoje zadanie...

    OdpowiedzUsuń
  2. jaki malutki on! heh nie znam zadnego super matujacego pudru niestety, zeby Ci polecic ale moze z naturalbych komsetiksow cos?

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam! bo bardzo ładnie pachnie te małe cudo. Ja posiadam opakowanie 50 ml i płaciłam ok 10 zł. Wiem też że jest opakowanie 100 ml i kosztuje chyba 21 zł. Szkoda że nie mogę Ci pokazać jak cudownie pachnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. mam go i w stu procentach się zgadzam, z tą transparentnosciś to ktoś miał poczucie humoru;/

    OdpowiedzUsuń
  5. To zadziwiające, że pudry tej firmy są tak beznadziejne (żadnego nie lubię!), a róże tak fenomenalne. Ja już pudru nie kupuje, używam skrobi ziemniaczanej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam z Biochemi Urody puder bambusowy i na prawdę jest dobry. Wiele dobrego słyszałam również o pudrze transparentnym z My sercet, oba nie przekraczają 20 zł.

    OdpowiedzUsuń
  7. słyszałam już o Biochemii Urody, i myślę że może być to bardzo interesująca opcja :) dzięki

    OdpowiedzUsuń
  8. miałaś może kontakt z kosmetykami polskiej firmy Jadwiga? mam puder matujący z tej firmy i jest dobry, do tego antybakteryjny.

    OdpowiedzUsuń
  9. słyszałam ostatnio co nieco, i muszę przyznać że brzmi to wszystko bardzo kusząco:)
    z nowym rokiem zamówię maseczki tej firmy.

    OdpowiedzUsuń