poniedziałek, 17 października 2011

lakier do paznokci essence - wooow !

Nigdy nie rozumiałam fenomenu marki essence, a pełno jest dla niej aprobaty na blogach kosmetycznych. Estetyka opakowań nie przemawiała do mnie, zawsze kojarzyłam tę firmę z kosmetykami przeznaczonymi dla nastolatek. Cena bardzo przystępna, co nie jednokrotnie czytam jako produkt nie do końca dobry :)
A tu proszę, mój pierwszy zakup i takie zaskoczenie!
Lakier ma świetną konsystencję, nie za gęstą, nie za rzadką. Świetny, elastyczny, długi i dość szeroki pędzelek, kolorów cała gama, szybko schnie i co dla mnie najistotniejsze : trzyma się bardzo długo, nie odpryskuje, tylko się ściera. Szczerze powiem że jest moim lakierowym faworytem!
Wybrałam kolor nazywany przeze mnie "kameleon", numerek -  43 Where is the party?. Dość ciężko było go sfotografować, w zależności od kąta padania światła jest to kolor fioletowy bądź zielony.




3 komentarze:

  1. ja bym odpowiedziala Where is the party?, ale nie mam mnie chwilowo w Z. :) A lakiery essencowe lubie, ale nie lubie nieczego co perlowe, a on chyba troche perlowy si?

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny kolor. uwielbiam takie odcienie, teraz już wiem z jakiej firmy dorwać ten kolorek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam ten lakier i bardzo go lubie :D

    OdpowiedzUsuń